Wszawica i świerzb
Wydawać by się mogło, że wszawica i świerzb już dawno odeszły w zapomnienie. Tymczasem przypadków zarówno świerzby, jak i wszawicy jest coraz więcej. Obie te przykre choroby nasze dziecko może przynieść ze szkoły, z wyjazdu na obóz czy kolonie. Jednym z pierwszych objawów świadczących o wszawicy będzie intensywne drapanie się dziecka oraz pojawienie się na skórze jego głowy tak zwanych przeczosów, czyli płytkich i powierzchniowych ranek, które pojawiają się w efekcie uporczywego drapania skóry głowy. Po zauważeniu więc takich objawów rodzice powinni dokonać przeglądu włosów dziecka. We włosach dziecka mogą bytować wszy, których na pewno nie zauważymy lub gnidy. Tych ostatnich raczej też nie ominiemy wzrokiem, gdyż mimo że przypominają z wyglądu łupież są mocno przyczepione do nasady włosów. Wszy lub gnidy bardzo łatwo zlikwidujemy dostępnymi w aptekach preparatami. Preparaty te są dostępne bez recepty, po użyciu należy włosy dziecka wyszczotkować bardzo gęstym grzebieniem. Jeżeli nie chcemy, aby problem się powtórzył to powinniśmy nauczyć dziecko, że nie powinno ono korzystać z czapki, grzebienia, spinek lub gumek do włosów, które nie należą do niego. Jeżeli chodzi o świerzb to wielu lekarzy ma problem, aby odróżnić świerzb od alergii. Na skórze dziecka zakażonego świerzbem pojawiają się swędzące grudki. Swędzenie nasila się, kiedy skóra dziecka jest pokryta potem. Aby wyleczyć świerzb konieczna jest wizyta u lekarza, gdyż na świerzb nie ma leków sprzedawanych bez recepty. Świerzb zginie szybciej jeśli rzeczy dziecka wygotujemy w temperaturze 90 stopni Celsjusza i wyprasujemy żelazkiem nastawionym na jeszcze wyższą temperaturę.
