Polska balneologia

0
918

Wiele trudu zadał sobie Wojciech Oczko kładąc podwaliny polskiej balneologii objechać wszystkie źródła znane wtedy w Polsce, opisać je i podać lecznicze właściwości, to niemała praca, zważywszy, iż środki lokomocji w owych czasach były nader skromne. Później, szczególnie w końcu ubiegłego stulecia i na początku obecnego, zajęto się na szerszą skalę badaniem wód mineralnych w Polsce. Przystąpili do tych prac uczeni znani w świecie dzięki swym badaniom w innych dziedzinach wiedzy. Słynne po dziś dzień wody krynickie badał gruntownie Leon Marchlewski, znany specjalista w dziedzinie prac naukowych nad chlorofilem ? zielonym barwnikiem roślin. Nieliczni z nas wiedzą zapewne, że Karol Olszewski, słynny na cały świat współautor skroplenia powietrza, wiele uwagi poświęcił wodom krynickim, a także innym źródłom leczniczym, ustalając ich skład chemiczny. Obok tych dwóch wielkich nazwisk znajdziemy Radziszewskiego, Schramma, Zubera (słynne ?zubery krynickie”). Dzięki ich pracy i wielu jeszcze innych badaczy, możemy dzisiaj racjonalnie stosować kąpiele lecznicze lub kuracje pitne. Prace w tym zakresie nie ustają. Szuka się nowych źródeł, analizuje skład dawniej odkrytych, a przy pomocy subtelnych metod badawczych wykrywa się nieznane składniki, występujące niekiedy w minimalnych ilościach. Istnieje w Polsce Instytut Balneo-Klimatyczny zajmujący się rozległymi badaniami. Wiele uwagi poświęca się obecnie wodom radoczynnym, zawierającym pierwiastki promieniotwórcze, a także wodom zawierającym minimalne ilości rzadko spotykanych pierwiastków chemicznych.